Śmigus-dyngus i rzeźba ze zbiorów Muzeum
Autorką tekstu jest Ewa Tomaszewska
Rzeźba przedstawia mężczyznę w tradycyjnym stroju, który trzyma naczynie z wodą. Jego poza pełna jest dynamiki, gdyż ukazany jest w momencie zamachu, aby chlusnąć wodą. Rzeźba autorstwa twórcy ludowego Jerzego Sowijaka z Bukówca Górnego wpisuje się w nurt twórczości nieprofesjonalnej. Przedstawia ona zwyczaj wielkanocnego oblewania wodą.
Tradycyjnie świąteczny poniedziałek wypełniony był zwyczajami, które miały swój charakterystyczny przebieg. W wielu okolicach od rana słychać było krzyki dziewcząt oblewanych przez parobków, wyciąganych z łóżek, prowadzonych do studni czy pobliskich wód, polewanych konwiami, węborkami i cebrzykami. Wierzono, że obfite zmoczenie zapewni zdrowie i dostatek, więc było powodem do zadowolenia. W domu oblanej dziewczyny krowy miały dawać więcej mleka, a jej samej wróżyło to szybkie zamążpójście. Dla panien, które nie zostały polane, był to wielki wstyd. Dziewczęta mogły zrewanżować się oblaniem chłopców w kolejny dzień lub podarowaniem im malowanych jajek. Tego dnia chłopcy chodzili po dyngusie śpiewając pieśni i otrzymując poczęstunek jako rodzaj zapłaty za oblanie wodą dziewcząt. Zebrane dary spożywano wspólnie podczas wieczornej biesiady. Gdzieniegdzie chodzono w przebraniach, m. in. z niedźwiedziem, czyli chłopakiem owiniętym słomą. Przebierańcy chodzili od domu do domu dając przedstawienie i zbierając dary. Dawna dyngusowa piosenka zaczynała się od słów: „Przyszli my tu po dyngusie, zaśpiewamy o Jezusie…”. Lanie dużej ilości wody mogło też niegdyś pełnić magiczną funkcję sprowokowania przyrody, aby wywołać obfite deszcze, które w wiosennych miesiącach były niezbędne dla dobrego wzrostu upraw i udanych zbiorów.
Zwyczaj wielkanocnego oblewania wiąże się z symboliką wody i znaczeniami przypisywanymi jej w kulturze tradycyjnej. Żywioł istniejący w prapoczątkach świata niósł w sobie potencjał mocy życiodajnej i zapładniającej, kreacyjnej i jednocześnie niszczącej. Wodę kojarzono z odnową, płodnością, wiosennym odrodzeniem przyrody, wegetacją i osiągnięciem urodzaju. Wierzono w jej oczyszczające i witalizujące właściwości.
Rzeźba przedstawia mężczyznę w tradycyjnym stroju, który trzyma naczynie z wodą. Jego poza pełna jest dynamiki, gdyż ukazany jest w momencie zamachu, aby chlusnąć wodą. Rzeźba autorstwa twórcy ludowego Jerzego Sowijaka z Bukówca Górnego wpisuje się w nurt twórczości nieprofesjonalnej. Przedstawia ona zwyczaj wielkanocnego oblewania wodą.
Tradycyjnie świąteczny poniedziałek wypełniony był zwyczajami, które miały swój charakterystyczny przebieg. W wielu okolicach od rana słychać było krzyki dziewcząt oblewanych przez parobków, wyciąganych z łóżek, prowadzonych do studni czy pobliskich wód, polewanych konwiami, węborkami i cebrzykami. Wierzono, że obfite zmoczenie zapewni zdrowie i dostatek, więc było powodem do zadowolenia. W domu oblanej dziewczyny krowy miały dawać więcej mleka, a jej samej wróżyło to szybkie zamążpójście. Dla panien, które nie zostały polane, był to wielki wstyd. Dziewczęta mogły zrewanżować się oblaniem chłopców w kolejny dzień lub podarowaniem im malowanych jajek. Tego dnia chłopcy chodzili po dyngusie śpiewając pieśni i otrzymując poczęstunek jako rodzaj zapłaty za oblanie wodą dziewcząt. Zebrane dary spożywano wspólnie podczas wieczornej biesiady. Gdzieniegdzie chodzono w przebraniach, m. in. z niedźwiedziem, czyli chłopakiem owiniętym słomą. Przebierańcy chodzili od domu do domu dając przedstawienie i zbierając dary. Dawna dyngusowa piosenka zaczynała się od słów: „Przyszli my tu po dyngusie, zaśpiewamy o Jezusie…”. Lanie dużej ilości wody mogło też niegdyś pełnić magiczną funkcję sprowokowania przyrody, aby wywołać obfite deszcze, które w wiosennych miesiącach były niezbędne dla dobrego wzrostu upraw i udanych zbiorów.
Zwyczaj wielkanocnego oblewania wiąże się z symboliką wody i znaczeniami przypisywanymi jej w kulturze tradycyjnej. Żywioł istniejący w prapoczątkach świata niósł w sobie potencjał mocy życiodajnej i zapładniającej, kreacyjnej i jednocześnie niszczącej. Wodę kojarzono z odnową, płodnością, wiosennym odrodzeniem przyrody, wegetacją i osiągnięciem urodzaju. Wierzono w jej oczyszczające i witalizujące właściwości.